Pewne przekonania – i chorych, i lekarzy – są tak silne, że prowadzą do niepotrzebnego leczenia i frustracji, gdy nie daje ono rezultatów. Oto instruktorka jeździectwa (ponad 20 lat w siodle) zgłosiła się do lekarza pierwszego kontaktu z silnym bólem pleców, promieniującym do pośladka i tylnej części uda oraz bólu okolicy bioder, silniejszego po stronie prawej. Ze względu na to że jazda konna obciąża kręgosłup, lekarz rozpoznał rwę kulszową spowodowaną patologią krążków międzykręgowych i bez wykonania badań wypisał receptę na leki przeciwbólowe i przeciwzapalne.
Pacjentka została wyłączona z jazdy konnej na kolejne tygodnie, z nadzieją przyjmowała leki, niestety, efektów nie było. Postanowiła więc skorzystać z możliwości diagnostyki, jaką daje rezonans magnetyczny i z własnej inicjatywy zgłosiła się na badanie kręgosłupa.
Wyniki badania metodą rezonansu magnetycznego
W badaniu nie stwierdzono żadnych zmian w kręgosłupie mogących wywoływać dolegliwości bólowe. Wykonujący badanie radiolog podjął więc decyzję o poszerzeniu zakresu skanowania o obszar miednicy małej. I to okazało się strzałem w dziesiątkę – stwierdzono pogrubienie i obrzęk mięśnia gruszkowatego po stronie prawej. Jest to mięsień uczestniczący w ruchach w stawie biodrowym, położony w bezpośredniej bliskości nerwu kulszowego. Nadmierne przeciążenie lub uraz skutkujące pogrubieniem tego mięśnia mogą powodować ucisk nerwu kulszowego i dawać objawy identyczne jak w rwie kulszowej. Przy całkowicie zdrowym kręgosłupie!
Komentarz
Jazda konna, jak widać, wcale nie musi prowadzić do destrukcji kręgosłupa. Ból okolicy krzyżowej z promieniowaniem do kończyny dolnej może mieć wiele innych przyczyn – w tym przypadku było to nadmierne napięcie mięśnia gruszkowatego – które ustąpiło po zastosowaniu odpowiedniej fizjoterapii.
Zawsze gdy leczenie bólu kręgosłupa nie przynosi ulgi, warto zrobić rezonans magnetyczny, aby wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje!