54-letni mężczyzna zgłosił się do naszej pracowni ze skierowaniem „do gabinetu RTG”. Dłuższa chwilę trwało dochodzenie, o jaki konkretnie rodzaj badania mamy wykonać – bo nie dysponujemy gabinetem RTG.
W skierowaniu jedyne, co można było na 100% poprawnie odczytać, to skrót „CABG”, który oznacza operację wszczepienia bajpasów (fachowo: pomostów wieńcowych). Badanie takie nie jest szczególnie skomplikowane, więc po upewnieniu się, że faktycznie chodzi o sprawdzenie pomostów wieńcowych wykonaliśmy angio-TK klatki piersiowej z bramkowaniem EKG.
Kontrola pomostów wieńcowych w tomografii komputerowej jest zlecana w kilku sytuacjach:
- pacjent jest po licznych inwazyjnych pomostografiach i odmawia kolejnej;
- nie udało się uwidocznić pomostów w koronarografii;
- duże ryzyko powikłań przy koronarografii (uogólniona miażdżyca, trudny dostęp naczyniowy);
- lekarz kierujący chce oszczędzić pacjentowi kolejnej inwazyjnej procedury;
- badanie ma uwidocznić także inne (niż pomosty) struktury klatki piersiowej.
Tu jednak obraz zaskoczył wszystkich. Po pierwsze z uwagi na niespotykaną liczbę stenów (w dużej części uniemożliwiających ocenę światła), po drugie – z powodu ułożenia samych bajpasów.
Nie mamy danych o przebytych zabiegach (tomografia może nie uwidocznić wykrzepionego pomostu), stąd trudno wnioskować, czy wszystkie pomosty są drożne. Nie mamy dokładnych informacji o objawach, co także utrudnia ocenę takiego obrazu. Sięgamy więc po ostatnią deskę ratunku i dzwonimy do kardiologa.
Okazało się, że od dłuższego czasu pacjent – mimo pomostów i licznych stentów – zgłaszał objawy dławicy piersiowej, a kardiolog interwencyjny nie był w stanie wskazać przyczyny bólu wieńcowego.
Odpowiedź była dość prosta. Objawy miały swoje żródło W SAMYM OSTIUM pomostu (tj. miejscu jego odejścia). W czasie cewnikowania serca mija się to miejsce i kontrast podaje tuż za nim, stąd nie widać zwężenia.
Dzięki tomografii komputerowej podjęto kolejną próbę leczenia, wykonując plastykę pomostu w samym jego odejściu od aorty. Pacjent zgłosił ustąpienie dolegliwości, a swój stan podsumował słowami: „dawno tak dobrze się nie czułem”.