Koronarografia, mimo że chętnie widziana przez kardiologów, dla chorego niczym przyjemnym nie jest. Perspektywa wsadzenia cewnika do tętnicy i manipulowania nim w sercu generuje strach i opór. Tymczasem istnieje naprawdę znakomita alternatywa, badanie proste, szybkie i łatwo dostępne, bez konieczności nakłuwania tętnicy – tomografia komputerowa, w której serce z tętnicami wieńcowymi uwidaczniamy w trójwymiarze dzięki promieniom rentgenowskim. I tę opcję często wolą pacjenci – nas zupełnie nie dziwi, dlaczego.
Taką pacjentką była świeżo upieczona babcia – Pani lat 61, która trafiła do nas, bo stanowczo odmawiała koronarografii. Kardiolog naciskał na koronarografię, ponieważ:
- po narodzinach wnuka u naszej bohaterki pojawiły się bóle w klatce piersiowej;
- od wielu lat leczyła się na nadciśnienie tętnicze, cholesterol miała nieco powyżej normy;
- próba wysiłkowa wyszła dodatnio, zarówno pod względem objawów klinicznych, jak i zapisu EKG.
Pani, jak to sama stwierdziła „musi się zająć wnukiem i nie ma czasu się szlajać po szpitalach”. Niepokoju kardiologa jednak nie zbagatelizowała, poszukała w Internecie i dowiedziała się, że zamiast koronarografii może na własną prośbę i za własne pieniądze wykonać tomografię komputerową – oczywiście jeśli ma skierowanie od lekarza.
Wyniki tomografii komputerowej serca i tętnic wieńcowych
Ku zaskoczeniu lekarza prowadzącego i samej pacjentki, otrzymali od nas następujący wynik: „Tętnice wieńcowe bez zmian miażdżycowych. Nie stwierdza się anomalii wrodzonych tętnic wieńcowych ani mostków mięśniowych.”
Komentarz
Tomografia tętnic wieńcowych u osób, które po prostu nie chcą mieć koronarografii, jest prawidłowym i całkiem niezłym rozwiązaniem. Najbardziej zyskują w tym przypadku kobiety z bólem w klatce piersiowej, ponieważ w lwiej części przypadków mają zdrowe tętnice wieńcowe.
Dodatkowym zyskiem, który obserwujemy praktycznie codziennie, jest potwierdzenie braku blaszek miażdżycowych pomimo przekroczonych wartości cholesterolu we krwi.
Współpracujący z naszą pracownią kardiolodzy uważają tomografię za „bardzo wygodne badanie mające natychmiastowe przełożenie na postępowanie z pacjentem” 😉
A odpowiadając na pytanie zadane w tytule: ta Pani zyskała święty spokój – od stresu związanego z zabiegiem, z chorobą, od powikłań koronarografii, pobytu w szpitalu i baterii leków przeciwmiażdżycowych, które planował jej zlecić troskliwy doktor.
dr n. med. Magdalena Zagrodzka